[redagowany]

Kiedy kolejna gorąca sąsiedzka dysputa motoryzacyjna nie doprowadziła do szczęśliwego rozstrzygnięcia stanęliśmy pod ścianą, ścianą i murem wręcz, beznadziei. W ciszy jaka nastała słychać było trzask pękających pęcherzyków gazu napojów bezalkoholowych stanowiących dość przypadkowe i zupełnie niewymuszone tło tej sobotniej szermierki.
I w tej ciszy, nagle, jak świt po nocy polarnej, jak pług śnieżny w górskiej zamieci znienacka całkiem przypełzł, przytośtał i przykuśtykał pomysł na miarę lądowania na księżycu. Przecież nie musimy tylko czytać książek! Możemy je również pisać!
Zatem zaczniemy robić testy…

Test pierwszy. Pierwszy powinien być wyjątkowy. Będzie więc elektryczny. Przygotowaliśmy się do tego fachowo. Internet przeszukany, pojazdy wybrane, prasa tematyczna znaleziona, książki „jak w domu za pomocą korkociągu silnik elektryczny wykonać” z biblioteki wypożyczone. Start. Start. Start. I właściwie tyle tego…

Okazało się, że w naszej wspaniałej stolicy wielkopolski dość trudno pozyskać auta z napędem elektrycznym. Tu wielu by zwątpiło jednak nie my, zaprawieni w trudach twardzi i nieskalani ludzie podmiejskich ogródków. Szybka, niezwykle lotna decyzja – rozszerzamy na hybrydy. I tym razem nasz test już test ruszył, jak z kopyta, mechanicznego.
Samochodów hybrydowych jest całkiem znośnie i można je do testowych jazd uzyskać. Jednak nic o nich nie napiszemy. Nie to, że nie jeżdżą. Jeżdżą. Tym razem test zakończył się już „motoryzacyjnie”, tuż po tym, kiedy ruszyliśmy BMW i3. Zakończył się w sposób samoistny, dokładnie w siódmej sekundzie testu, ponieważ król okazał się jeden.

Szczegóły. (dla niecierpliwych wnioski)
BMW i3 to auto wyjątkowe. Po kilku kilometrach jazdy zapominasz bez cienia żalu o motoryzacji spalinowej, gardłowych dźwiękach wielocylindrowców i zapachu benzyny o poranku. Wygoda, cisza, komfort, przyspieszenie jak w niejednym aucie sportowych i praca napędu rodem z Gwiezdnych Wojen rozwiewają wszystkie wątpliwości. I tak jest przez jakieś 130, 140 kilometrów. (akapit w toku)

Szczegóły testu. Wszystkie samochody, którymi dysponowaliśmy w teście należało zwrócić w całości i to najlepiej w stanie nienaruszonym. Nasz test nie zawierał żadnych ekstremalnych zadań a jazda w terenie ograniczała się do wolnego zjazdu w leśną drogę umożliwiającego wyjście z koszykiem na grzyby. Poruszaliśmy się po mieście i pod miastem w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Poznania. Test obejmował normalne użytkowanie samochodu obejmujące wyjazdy „do pracy”, zakupy, załatwienie czegoś „na mieście”, powrót pod miasto i ponowny przyjazd. Choć większość samochodów mieliśmy dłużej niż dzień to z braku czasu (wszak nie jest to nasza praca) zrezygnowaliśmy w teście z wyjazdów na większe odległości.

Zwycięzca BMW i3. O modelu. Nasz zwycięski typ (BMW i3 szczegóły modelu). BMW do testów  otrzymaliśmy dzięki uprzejmości poznańskiego salonu BMW Olszowiec. Teoretyczny zasięg auta to 140 km bez REX’a, bez oszczędzania zasięg samochodu spada do 90-100 km. (akapit w przygotowaniu). Auto jest wyjątkowe, jedno z najlepszych, jeśli nie najlepsze auto elektryczne na rynku.

 

Z drugiej strony.
BMW i3 to najlepszy z samochodów, które mogliśmy  w tym teście sprawdzić. Niestety będąc autem wyłącznie elektrycznym pełen jest wszystkich wad młodej (choć ponad stuletniej) elektrycznej motoryzacji. I jeśli nie budzisz się rano z myślą „jak uratować kolejny krzaczek przed wyginięciem” albo czy „na pewno pajączki za Twoją zasłoną są szczęśliwe”, czy też myśli o spaleniu kolejnego litra benzyny nie wywołują u Ciebie torsji to żeby korzystać z takiego auta musisz prowadzić odpowiedni tryb życia. To trochę tak, jakbyś codziennie poruszał się ze smartfonem jak stodoła (tak jest w przypadku zwykłego auta elektrycznego, BMW to zarąbisty iphone wypaśnych aplikacji pełen), może nie jak stodoła a taki autobus, w każdym razie do kieszeni nie schowasz, gdy już „voltów ” będzie brak. Nie znaczy to jednak, że aby zdobyć się na i3 musisz być ekologicznym ortodoksem żywiącym się nektarem z kwiatów (i to tylko tym, który sam spadł na ziemie) albo pobierającym energię kosmosu tuląc bladym świtem pnie drzew. (i tu mała dygresyjka dla zainteresowanych – uwaga, aktualnie pni w dość dużym tempie ubywa…)

Samochód jest przestronny, cichy, szybki, wygodny i dynamiczny. Idealny na miasto. Jeśli prowadzić regularny tryb życia z codziennymi przebiegami rzędu 80-100 km, łatwą możliwością ładowania pojazdu w ciągu dnia lub w nocy to są to idealne warunki do korzystania z auta elektrycznego a tu całkiem przy okazji, w premii masz jeszcze BMW!

Informacje techniczne. (w toku)